czwartek, 10 kwietnia 2014

HP i zakon feniksa - dlaczego tak bardzo uwielbiam ?

Witajcie !
Dziś chciałabym Wam napisać coś niecoś o piątej części z cyklu Harrego Pottera. Książka ma najwięcej stron porównując ją do innych części , ale moim zdaniem jest to jej plus. Jej 'grubość' ani trochę mnie nie zniechęciła, przeciwnie, jeszcze bardziej zachęciła ! ( Dodam ,iż było to dobre kilka lat temu ).

Postawiłam sobie pytanie - dlaczego tak bardzo uwielbiam tę część ?
Bardzo podoba mi się to ,że autorka nie ograniczała się tu w opisywaniu sytuacji w Hogwarcie ( lekcje itp. ) co bardzo lubię.
W tej części poznajemy też dokładniej postacie dotąd nie odgrywające większych roli. Mam tutaj na myśli Lunę Lovegood, Cho Chang..
Pojawia się też postać, która zsolidaryzowała dużo postaci, przez to ,że większość uczniów Hogwartu darzyła ją antypatią. Oczywiście mowa o Dolores Umbridge. Zdecydowanie przestawiła wszystko na opak , co spowodowało zgranie się dużej liczby uczniów i stworzenie Gwardii Dumblerdore'a.
Bardzo lubię tę część, gdyż Harry w końcu ma 'przy sobie' swojego ojca chrzestnego - Syriusza. Niestety Syriusz ginie z różdżki Bellatrix Lestrange, co jest dowodem na to iż treść książki jest nieprzewidywalna. Tym smutnym aktem praktycznie zakończyła się piąta część.
Podoba mi się także spotkanie Dumbledore'a z Voldemortem. Ich konfrontacja budzi duże napięcie.
Mam też pewne zastrzeżenia. Najbardziej w tej części denerwuje mnie to ,iż Dumbledore unika Harrego. Oczywiście myślał ,że tym mu pomorze, ale prawda jest taka ,że w tej części Harry był jeszcze bardziej samotny niż zwykle. Oczywiście miał oparcie w postaci Rona i Hermiony, ale potrzebował kogoś kto udzieliłby mu sensownej rady , kogoś z wiedzą i doświadczeniem. Ignorancja przez Dumbledore'a bardzo mi się nie podobała,na szczęście na koniec Albus zrozumiał iż nie był to dobry pomysł i wszystko wróciło do normy, choć strata tak bliskiej osoby jak Syriusz pozostawiła kolejny bolesny ślad.
Ta część jest też dość tajemnicza. Treść przepowiedni dotyczącej Sami - wiecie - kogo i Harrego jest rzekomo nikomu nieznana. Ostatecznie wiemy ,że kryształowa kula się stłukła, a właściwie nie sama :) Mimo to treść tej przepowiedni nieświadomie znała Profesor Trelawney i Dumbledore.

Dodam też ,że bardzo podoba mi się okładka tej książki. Bardzo lubię niebieski, ale to nie tylko o to chodzi. Wydaje mi się być dość tajemnicza, a jej grubość tylko podsyca ten nastrój. Bardzo szybko 'pochłonęłam' tę książkę i niejednokrotnie do niej wracałam. Jest to moja druga ulubiona część, zaraz po Więźniu z Azkabanu.


A Wy jak oceniacie piątą część ?

3 komentarze:

  1. Lubię piątą część, ale chyba nie bardziej niż inne. Dla mnie to tak, jakbym miała wybrać którą z sióstr kocham najbardziej xd nie ma porównania.

    Jeszcze taka mała uwaga, przecinki trzeba stawiać przed, nie po spacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piąta część bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. alert(“hdhadaf”)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy przemyślany komentarz. :3